Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
+11
Ciasteczko Imbirowe
Daniel
Jagmin
Jan Paweł 2
Noobirus
Castelviator
Rag.
Gris
Kypnotic
Izzy
Skavenloft
15 posters
Forum erpegowe :: Erpegi :: Mainstream
Page 1 of 2
Page 1 of 2 • 1, 2
Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
Zdaję sobie sprawę, że to może brzmieć jak żart (zwłaszcza związany z powrotem do oldskulowej formy, jaką bez wątpienia jest forum), ale wróciłem ostatnio do czytania podręczników do 4e i nadal podobają mi się bardziej od 5e. Mało już z tej gry pamiętam, ale odświeża się ją szalenie przyjemnie i chyba rozważę jeśli nie kampanię, to przynajmniej przygodę na tym silniku. A wy w ogóle graliście? Macie doświadczenia z czwartą edycją? Bo wiem, że masa osób się od niej odbiła, ale dla mnie to chyba nadal najlepsze dedeki i ciekaw jestem, jak samotny jestem z tą opinią
Re: Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
Moja pierwsza (jak się okazało nieświadoma) przygoda z RPG to było 3,5dd i była to w dodatku gra z pudełka jak planszówka. W gimnazjum w szatni pod kurtkami :p
4e jest mi obca. Ale słyszałem, że nie istnieje 4e podobnie jak 3ed młotka :p
4e jest mi obca. Ale słyszałem, że nie istnieje 4e podobnie jak 3ed młotka :p
Izzy- Level 1
- Posts : 2
Join date : 2023-11-01
Re: Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
Ooo, pamiętam te planszówki dedekowe. Nigdy nie miałem okazji w nie zagrać, ale widywałem w bibliotece lokalnego klubu fantastyki. I też zaczynałem od 3.5.
4e to faktycznie "D&D tylko z nazwy" - bardziej taki skirmishowy bitewniak z elementami roleplayu, trudno to w ogóle porównywać do 3.5 czy 5e, bo to jak powiedzieć "wie pan co, mandarynka to beznadziejne pieczywo" xD No ale jakoś mi się podoba ten gameplay i kusi mnie, żeby się tym znów pobawić.
4e to faktycznie "D&D tylko z nazwy" - bardziej taki skirmishowy bitewniak z elementami roleplayu, trudno to w ogóle porównywać do 3.5 czy 5e, bo to jak powiedzieć "wie pan co, mandarynka to beznadziejne pieczywo" xD No ale jakoś mi się podoba ten gameplay i kusi mnie, żeby się tym znów pobawić.
Re: Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
Ja przy którejś przeprowadzce chyba to wywaliłem w końcu. Ale pamiętam mailem zeszyt 32 strony w kratkę, a tam rysowane lochy ołówkiem na bieżąco podczas sesji :p
Izzy- Level 1
- Posts : 2
Join date : 2023-11-01
Re: Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
Ooo, piękna sprawa. Ja takie rzeczy miałem zawsze na milionie luźnych kartek. Taki zeszyt to w sumie świetna pamiątka z rozegranej kampanii albo nawet kilku.
Re: Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
Eh. jakiś rok temu sprawiłem sobie 3 poderki podstawowe do 4ed D&D i cały czas czekają jak je przeczytam.
Grałem wieki temu w 3.5. Ostatnia trochę w 5 edycję. Ale 4 nigdy nie miałem okazji poznać, ani pograć, więc postanowiłem się w nią zaopatrzyć i sam sprawdzić o co chodzi z tym całym zamieszaniem koło tej edycji. Tylko tak czasu by na spokojnie usiąść i przeczytać brak, bo co chwila jakieś inne pozycje wskakują przed tą lekturą jakie te ważniejsze i ciekawsze.
Grałem wieki temu w 3.5. Ostatnia trochę w 5 edycję. Ale 4 nigdy nie miałem okazji poznać, ani pograć, więc postanowiłem się w nią zaopatrzyć i sam sprawdzić o co chodzi z tym całym zamieszaniem koło tej edycji. Tylko tak czasu by na spokojnie usiąść i przeczytać brak, bo co chwila jakieś inne pozycje wskakują przed tą lekturą jakie te ważniejsze i ciekawsze.
Kypnotic- Level 1
- Posts : 2
Join date : 2023-11-01
Re: Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
W sumie ciekawe - sam tak mam, że nowsze gry wydają mi się jakoś ważniejsze od tych starszych, ale kiedy zastanawiam się, dlaczego tak jest, to nie bardzo potrafię znaleźć sensowny powód. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to coś w rodzaju "tyle już czekało, to może poczekać jeszcze trochę", co jest w sumie niezbyt mądre. No i od jakiegoś czasu staram się walczyć z tym swoim skrzywieniem i czytać więcej staroci.
Adam likes this post
Re: Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
Na pewno zgadzam się w tym punkcie, że czwarte dedeki są dla mnie lepsze niż 5e. Jednocześnie chyba byłem jedną z tych osób, które się odbiły, lecz nie przez sam system, a ludzi, którzy mi go pokazywali. Ciężko dobrze przyjąć produkt, który na wstępie hejtuje sam sprzedawca. Zagrałem wiele lat temu jakieś 5 lub 6 sesji i raczej bawiłem się znośnie. Niestety, ponownie, wrażenia były takie ze względu na to, że nasz MG starał się uwypuklać wady i zbyt wiele było wcinek zaczynających się od słów "A w 3.5 to...". No nie, to nie jest sposób na poznanie systemu.
Gris- Level 1
- Posts : 7
Join date : 2023-11-01
Age : 26
Re: Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
Ja się odbiłem od 4e za studenciaka, bo byłem zwyczajnie baaardzo niedoświadczonym mistrzem gry i w dodatku słabo mówiłem po angielsku. Kiedy czytam to teraz, to głównie kiwam głową i mruczę pod nosem "no tak, to ma sens, fajnie zrobione". I stąd właśnie kusi mnie poprowadzić to znowu, tylko tym razem dobrze.
Gris likes this post
Re: Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
4e to nalepsze DD, chociaż nadal PF2, szczególne teraz jak wyszedł remaster górą!
Rag.- Level 1
- Posts : 2
Join date : 2023-11-01
Re: Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
Jakoś nie mogę się przekonać do Pathfindera i w sumie to nawet nie wiem czemu. Wiem, że jest pod wieloma względami spoko, ale jakoś nie potrafię się nim ekscytować. Nie wiem, czemu. Może jeszcze nie dorosłem do tej gry.
Re: Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
No ja po prostu na samą myśl o tym całym liczeniu HP, AC, za ile tur schodzi n buffów i debuffów mam takie „nie mam na to siły”. Od takich rzeczy mam Divinity: Original Sin (a niedługo pewnie Baldurka 3), a przy stole wolę RPGi narracyjne
Re: Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
Prowadziłem gdy miał premierę w PL.
Znajomi wyśmiewali mnie, wskazywali palcem i bili, że prowadzę ten nie-RPG crap zamiast 3.5e
Lata później się dowiaduję że to było dobre taktyczne RPG i ogólnie baza
Znajomi wyśmiewali mnie, wskazywali palcem i bili, że prowadzę ten nie-RPG crap zamiast 3.5e
Lata później się dowiaduję że to było dobre taktyczne RPG i ogólnie baza
Noobirus- Level 1
- Posts : 3
Join date : 2023-11-01
Skavenloft and Kisiel like this post
Re: Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
No nie przyjęło się toto u nas, a szkoda. Ja wtedy po prostu byłem za cienki w uszach, żeby tę grę ogarnąć i docenić, niestety.
Re: Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
nigdzie się to nie przyjęło, ale teraz jest paczfajnder dwa i wszyscy zadowoleni
Jan Paweł 2- Level 1
- Posts : 6
Join date : 2023-11-02
Re: Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
Może po prostu cała społeczność erpegowa musiała dojrzeć do tego typu erpegów? Albo może te erpegi musiały zostać lepiej dopracowane? W sumie pewnie jedno i drugie po trochu.
Re: Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
Skavenloft mam coś dla ciebie. Niezły zbieg okoliczności. Łap: https://www.youtube.com/watch?v=yhA34Z_XT2M
Re: Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
Ooo, pamiętam te filmiki, ryłem z nich okrutnie za studenta
Re: Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
Nigdy nie grałem w 4 edycję, co w sumie trochę dziwne, bo mam się za fana D&D. Jakoś mnie ominęło, zwłaszcza, że polska edycja podstawowej trójcy miała swoje błędy zmieniające zasady rozgrywki...
Ale posiadam ostatni Gamma World, właśnie na silniku 4 edycji, i jest to rzecz, w którą bardzo przyjemnie mi się grało. Pewnie, że bardzo daleko upadło to jabłko od swojego praprzodka 1 edycji, ale gra szła sprawnie, a zasady były przejrzyste i eleganckie.
Jeśli czegoś mi szczególnie brakuje w 5 edycji to między innymi stanu "bloodied" z "czwórki".
Ale posiadam ostatni Gamma World, właśnie na silniku 4 edycji, i jest to rzecz, w którą bardzo przyjemnie mi się grało. Pewnie, że bardzo daleko upadło to jabłko od swojego praprzodka 1 edycji, ale gra szła sprawnie, a zasady były przejrzyste i eleganckie.
Jeśli czegoś mi szczególnie brakuje w 5 edycji to między innymi stanu "bloodied" z "czwórki".
Daniel- Level 10
- Posts : 14
Join date : 2023-11-02
Re: Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
Gamma World mnie zawsze intrygowało, ale jakoś nigdy nie usiadłem tak naprawdę do dowiadywania się rzeczy o tej grze. Opowiesz coś więcej?
Re: Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
To wydanie pudełkowe. I jest to grube pudło na miarę planszówek, choć podobnie jak z planszówkami - zawartość skromniejsza. Podręcznik jest kieszonkowy (nieco większy niż zeszyt) i ma niecałe 160 stron. Znów (bo wcześniejsze edycje też to robiły) zmieniono genezę settingu. W klasycznym Gamma World apokalipsa była wynikiem światowej wojny nuklearnej. Tutaj mamy Big Mistake, czyli Wielki Zderzacz Hadronów doprowadził do zapaści multiwersum, w wyniku czego wszystkie możliwe rzeczywistości zaczęły koegzystować w tym samym miejscu i czasie. Setting jest opisany skąpo, wręcz pretekstowo, zachęcając prowadzących ażeby sami sobie wymyślili co to znaczy. I nie mieli hamulców, wymyślając tak pulpowe rzeczy jak tylko się da. Do tego, w odróżnieniu od oryginału, zrodzonego z lęków zimnej wojny, tutaj mamy pulpowy, często groteskowy humor. Postapo z przymrużeniem oka, nie żaden Ołów czy nawet Chrom. Gra jest skupiona na eksploracji, postacie Graczy to mutanci (wręcz X-meni ), którzy wciąż się zmieniają - w pudełku mamy talię Alpha z mutacjami, z której co spotkanie (a czasem częściej) losuje się nowe moce, które zastępują stare. Druga talia to Omega zawierająca artefakty z przeszłości (lub innych wymiarów), czyli ekstra sprzęt z ograniczoną liczbą użyć (który też co jakiś czas losujemy nowy).
Bardzo fajną rzeczą tej edycji był fakt kreatywnego podejścia do budowania postaci. Tworzyło się je poprzez wylosowanie dwóch Origins a potem wymyśleniu, co to daje w praktyce. Przykładowo wypadło Karaluch i Kontrolujący Grawitację - i już Gracz sobie ustalał, jak w ogóle wygląda jego postać, skąd te zdolności itd. itp. Podobnie było ze sprzętem - zamiast obszernych tabelek broni i pancerza były kategorie, np. pancerz ciężki, pancerz lekki, broń zasięgowa lekka, broń do walki ciężka. I gracz już sam sobie wymyślał, czy jego ciężki pancerz to przymocowana na srebrną taśmę płyta ze studzienki kanalizacyjnej, czy może znaleziona kamizelka kuloodporna.
W podręczniku było miejsce na przygodę, w pudełku były mapy do tej przygody oraz żetony do rozgrywania starć.
Bardzo fajną rzeczą tej edycji był fakt kreatywnego podejścia do budowania postaci. Tworzyło się je poprzez wylosowanie dwóch Origins a potem wymyśleniu, co to daje w praktyce. Przykładowo wypadło Karaluch i Kontrolujący Grawitację - i już Gracz sobie ustalał, jak w ogóle wygląda jego postać, skąd te zdolności itd. itp. Podobnie było ze sprzętem - zamiast obszernych tabelek broni i pancerza były kategorie, np. pancerz ciężki, pancerz lekki, broń zasięgowa lekka, broń do walki ciężka. I gracz już sam sobie wymyślał, czy jego ciężki pancerz to przymocowana na srebrną taśmę płyta ze studzienki kanalizacyjnej, czy może znaleziona kamizelka kuloodporna.
W podręczniku było miejsce na przygodę, w pudełku były mapy do tej przygody oraz żetony do rozgrywania starć.
Daniel- Level 10
- Posts : 14
Join date : 2023-11-02
Skavenloft likes this post
Re: Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
Ej, to brzmi całkiem spoko! Ale pudełko sugeruje, że to raczej gra do zabawy na żywo, niż online, nie?
Re: Powoli wracam do Dungeons & Dragons 4e
Wiesz, to zależy. Jasne, to stara gra, rok wydania to 2010 i wtedy zdaje się, że sesje online nie były jeszcze tak popularne. Ale wirtualne stoły spokojnie obsługują talie, więc przeniesienie Gamma World choćby na TTS czy nawet roll20 nie byłoby wielkim problemem.
Daniel- Level 10
- Posts : 14
Join date : 2023-11-02
Skavenloft likes this post
Page 1 of 2 • 1, 2
Forum erpegowe :: Erpegi :: Mainstream
Page 1 of 2
Permissions in this forum:
You cannot reply to topics in this forum
|
|