Szukam settingu na planowaną kampanię

Wrzucam do działu mainstream, chociaż równie dobrze mogłoby to trafić do indyków.

A więc... Przymierzam się do prowadzenia po długiej przerwie. I tak jak pomysły na mechanikę mam (może Cień Władcy, może dedeki, może coś bardziej uniwersalnego albo nawet OSRowego po ostatnich moich olśnieniach i objawieniach), tak szukam dla planowej kampanii odpowiedniego settingu.
I teraz nie wiem czy będę go musiał robić samodzielnie, czy może jakiś już system istnieje, który wprowadzałby moje preferencje w życie.
Także pytanie mam następujące - czy w ogromnej bibliotece erpegowych światów i opisanych settingów istnieje taki który:
- Jest średniowieczny albo późnośredniowieczny/renesansowy. W sensie - miecze zamiast karabinów i laserów.
- Ma mało magii. Chciałbym, żeby magia była wyjątkowa i była czymś czego gracze dopiero nauczą się w trakcie gry. Chciałbym, żeby magiczne przedmioty były wyjątkowe, miały swoją historię i były wartościowe.
- Stawia na eksplorację nieznanego/utraconego świata pełnego dawnych historii, ruin, lochów, skarbów i tajemnic. Trochę jak wczesny Earthdawn po wyjściu z Kaerów, zanim setting nie wystrzelił setki lat do przodu.
- Stawia na aspekt wypraw w nieznaną dzicz. Może z jakiegoś głównego miasta settingu.
- Zakłada istnienie gildii/organizacji, które organizują te wyprawy. Chciałbym wprowadzić taki element, który mnie trochę jara z różnych współczesnych anime - karczmy pełne poszukiwaczy przygód, którzy wracają po podróży odebrać wypłatę, sprawdzają tablice z ogłoszeniami, albo zbierają się do wyruszenia w podróż. Potencjalnie dałoby to graczom pole do dołączenia do jakiejś organizacji albo założenia własnej karawany, miejsce na konflikty z innymi grupami wychodzącymi "w teren" itd.
- Jest dosyć neutralny albo pozytywny nastrojem i ogólnymi vibe'ami. Taka gorączka złota, ciekawość itd. Nie ciągnie mnie do ultramrocznej dystopii w której wszyscy z góry mają przejebane.

Fragmenty tego o czym mówię widzę we Through the Breach i Earthdawnie, ale to pierwsze jest zbyt dystopijne, ponure i zaawansowane technologiczne, a to drugie ma w świecie zdecydowanie zbyt dużo magii, a do tego trochę trąci myszką. No i serio zależałoby mi na takim świecie w którym eksploracja niebezpiecznego świata jest mocno zorganizowana (grupy, gildie, organizacje, zadania, biznesy, wyprawy) i równocześnie jest na dosyć wczesnym etapie (wiele świata czeka na odkrycie, mapy dopiero powstają, jest mnóstwo plotek i nieznanych miejsc i tajemnic).

Gdybyście mieli podobne pomysły - w jaki setting byście uderzali? Jest coś co mi podpasuje? Bo boję się trochę robić własny, za dużo roboty by z tym było ;d

Forbidden Lands?
Te anime wątki, to jest Goblin Slayer, ale nieznam.

Żeby była jasność, nie zależy mi żeby ten setting była ayaya anime itd. Wręcz przeciwnie - nie podsyłajcie mi proszę niczego w takiej oprawie, bo nawet jeśli ja się nie zniechęcę, to nikogo do tego nie nakłonię ;d
Chodziło mi tylko o ten element, który się stał takim tropem popularnym właśnie między innymi w Goblin Slayerze. I to nawet nie chodzi mi konkretnie o pełną realizację tego trope'a - nie zależy mi na jednym budynku światowej "gildii poszukiwaczy przygód", którzy wydają licencje i wysyłają ludzi na misje - chodziło mi o ogólny klimat. Organizacja, dużo ludzi zajmujących się czymś podobnym co gracze, dużo ludzi wykonujących pracę dookoła graczy dla różnych grup (woźnice, rzemieślnicy itd) - wszystko w częściowo wspólnym, częściowo kapitalistycznym wysiłku.
A Forbidden Lands zaraz sprawdzę.
EDIT: Aaaa, wiem co to jest, nawet czytałem trochę podręcznika kiedyś. Odbiłem się z jakiegoś powodu (nie pamiętam jakiego), ale spróbuję znowu ogarnąć temat.

Może Symbaroum? W sumie niewiele więcej przychodzi mi do głowy. Ja bym zwyczajnie zrobił swój setting na gurpsie lub genesysie.

Poleciłbym bazowy poderek do Vorpala. To jest co prawda bardziej toolkit z hexmapą i prościutką procedurą podróży, trzema wyrazistymi pionierskimi miastami (wojowników, złodziei i kapłanów), dziczą w której czają się pradawne ruiny. To punkty styczne, bo jest też procedura marszu barbarzyńców przez krainę i wiele elementów jest bardzo magicznych. Ale z pewnością można to stonować, albo chociaż wziąć garść inspiracji.

A to, co by chyba ideolo pasowało, to Shadow of the weird wizard, tylko jeszcze nie wyszedł. Ale mam gdzieś skitraną betę, jeśli Cię to interesuje

Headbanger wrote:Może Symbaroum? W sumie niewiele więcej przychodzi mi do głowy. Ja bym zwyczajnie zrobił swój setting na gurpsie lub genesysie.

Uuuu, Symbaroum rzeczywiście odhacza wiele z tego co wypisałem. Może jest trochę zbyt mrocznie, ale klimat i tak buduje się w trakcie sesji. Poczytam i pomyślę! Dzięki!

Brzozenwald wrote:Poleciłbym bazowy poderek do Vorpala. To jest co prawda bardziej toolkit z hexmapą i prościutką procedurą podróży, trzema wyrazistymi pionierskimi miastami (wojowników, złodziei i kapłanów), dziczą w której czają się pradawne ruiny. To punkty styczne, bo jest też procedura marszu barbarzyńców przez krainę i wiele elementów jest bardzo magicznych. Ale z pewnością można to stonować, albo chociaż wziąć garść inspiracji.

A to, co by chyba ideolo pasowało, to Shadow of the weird wizard, tylko jeszcze nie wyszedł. Ale mam gdzieś skitraną betę, jeśli Cię to interesuje

Z Vorpala może skorzystam, trochę tabelek się przyda, ale wolałbym trochę bardziej rozbudowany świat z bogatym lore do którego można sięgać.
A co do Shadow of the Weird Wizard - :O :O :O
Rzeczywiście ideolo. Brzmi świetnie. I nie mam pojęcia jakim cudem do mnie informacje o tym projekcie nigdy nie dotarły :O (chociaż też nie siedzę mocno w newsach wydawniczych). Także... byłbym zainteresowany

Pierwsza rzecz, która przyszła mi do głowy to Eberron, ale tam jest dużo magii i trudno to jakoś sensownie wyciąć bez szkody dla settingu.
Druga rzecz to by było Evernight do Savage Worlds, ale również się szybko robi bardzo mroczne.
Trzecia opcja to klasyka - Władca Pierścieni, ale tam nie ma za bardzo zrzeszeń poszukiwaczy przygód. No chyba, że dunedajnowie albo jakieś wycieczki krajoznawcze organizowane przez Gandalfa.
Jeśli lubisz dedeczki, to niezła może być Brancalonia. Jest tam mniej magii, niższe levele, a znacznie więcej urwisowania i szukania przygód po świecie.
Zorro RPG może się nadać, bo ma świetne lore i zorganizowane przygodzenie, ale nie ma tam magii właściwie w ogóle.
Tyle mi przychodzi do głowy w tym momencie.

Jak przeczytałem to pomyślałem o Starym Świecie z młotka (Renesans, mało magii). Problemem jest, że nie ma tam gildii poszukiwaczy przygód ale stworzenie takiej miałoby sens moim zdaniem.