Chuchanie na kostki i inne sposoby oszukiwania:

* Niby chucha się na szczęście, ale ścianka na którą chuchniesz teoretycznie staje się bardziej lepka, dlatego chuchnięcie w 1 na k6 zwiększa szansę że kość "przylepi się" na wyniku 6, nie?

* Jak byłem młodszy to próbowałem numeru ze ścieraniem narożników, ale brakuje mi umiaru w życiu i w tym przypadku też wyszła beka.

* Dobrym patentem podzielił się ktoś kiedyś tu albo na peju Skavenlofta: przy rzucie wieloma kostkami rzucając drugą można spróbować zmienić niekorzystny wynik który już wpadł na pierwszej. W tym konkretnym wpisie człowiek w rzucie k100 próbował wyczekać wynik k% i ewentualnie walić w niego k10. To dałoby się wykorzystać w każdym rzucie wieloma kostkami, pozostaje kwestia wytrenowania tego do wyglądu naturalnej sytuacji


Jakie jeszcze znacie sposoby kantowania?
Czy jak kupisz kostkę, która jest w jakiś sposób niewyważona i daje np. lepsze wyniki - wiesz o tym - to granie nią jest kantowaniem? No przecież taka się kupiła...

Najlepszy hack, żeby osiągnąć satysfakcjonujące wyniki na kostkach to "fail forward" i nastawienie, że porażka na kościach nie oznacza porażki gracza i jego postaci, lecz ciekawy twist, wyzwanie lub komplikację, które pchną akcję na nieoczekiwane (i potencjalnie ciekawe) tory

Ale można też oczywiście stosować więzienie dla kostek, które wyrzucają za dużo "1", albo trzymać na specjalną okazję k6, na której dawno nie wypadło "6", bo "jest już naładowana". To each their own poison