Za stary na konwent?
+4
Michał Z.
Stellariusz
Hrexandro
Władca Piwnicy
8 posters
Forum erpegowe :: Ogłoszenia :: Konwenty
Page 1 of 1
Za stary na konwent?
Parafrazując zasłyszane kiedyś powiedzenie, że chodzenie do klubów po 25. roku życia to już trochę pedofilia, chciałbym się odnieść do konwentów... mianowicie, czy jest taki czas dla eRPeGowca, że bywanie na konwentach traci już sens? Bo niby po co?
Prelekcje? A czy człowiek się dowie czegoś nowego? Wszak już człek wie, jak lubi grać i w co chce grać? Czas na eksperymenty był na studiach
Spotkania autorskie? Na targach książki fantastyka nie jest już dziwakiem, więc nawet można spotkać więcej autorów tam, niż na konwentach.
Promocyjne ceny wydawnictw? Wszak jest internet, przedsprzedaż i jeszcze zbiórki do tego?
Dowiedzieć się o nowościach? Heeelllołłłł - internet.
Sprzeczać się o to, jak należy grać? W pewnym wieku, po prostu chce się grać ze znajomymi we własnej piwnicy i ma się cały fandom bardzo głęboko...
W pewnym wieku chyba się dochodzi do takiego miejsca, że się po prostu chce grać...
Prelekcje? A czy człowiek się dowie czegoś nowego? Wszak już człek wie, jak lubi grać i w co chce grać? Czas na eksperymenty był na studiach
Spotkania autorskie? Na targach książki fantastyka nie jest już dziwakiem, więc nawet można spotkać więcej autorów tam, niż na konwentach.
Promocyjne ceny wydawnictw? Wszak jest internet, przedsprzedaż i jeszcze zbiórki do tego?
Dowiedzieć się o nowościach? Heeelllołłłł - internet.
Sprzeczać się o to, jak należy grać? W pewnym wieku, po prostu chce się grać ze znajomymi we własnej piwnicy i ma się cały fandom bardzo głęboko...
W pewnym wieku chyba się dochodzi do takiego miejsca, że się po prostu chce grać...
Władca Piwnicy- Level 10
- Posts : 48
Join date : 2023-11-09
Location : gdzieś w Piwnicy
Re: Za stary na konwent?
Władca Piwnicy wrote:W pewnym wieku chyba się dochodzi do takiego miejsca, że się po prostu chce grać...
Ja w tym wieku (akurat się złożyło, że w tym roku) zacząłem więc brać udział w konwencie właściwie wyłącznie grając w erpegi i prowadząc sesje.
Moja standardowa ekipa porozjeżdżała się po Polsce, wszyscy są dzieciaci, czas spotykać się mamy przy dobrych wiatrach raz na kilka miesięcy, to każda okazja jest dobra, żeby pograć.
Re: Za stary na konwent?
Mam podobne myśli. Im bardziej konwent jest kameralny, tym mniej wydaje mi się że już bym tam pasował.
Za dużo dużo młodszych osób by się w ogóle odnaleźć. Chyba że jako właśnie członek organizacji, albo ktoś kto coś dla tych młodych przygotowuje (sesję, parę prelekcji)
Za dużo dużo młodszych osób by się w ogóle odnaleźć. Chyba że jako właśnie członek organizacji, albo ktoś kto coś dla tych młodych przygotowuje (sesję, parę prelekcji)
Last edited by Stellariusz on Mon 27 Nov 2023, 11:47; edited 1 time in total
Stellariusz- Level 10
- Posts : 39
Join date : 2023-11-21
Re: Za stary na konwent?
Można też się męczyć trzy dni na Pyrkonie dla dzieciaków, bo im to sprawia frajdę, a są jeszcze za młodzi, by samemu jechać ¯\_(ツ)_/¯
Michał Z.- Level 10
- Posts : 65
Join date : 2023-11-02
Location : Wrocław
Re: Za stary na konwent?
Ja zacząłem znowu na konwenty jeździć, ale traktując to jako towarzyski wypad w grupie znajomych z bonusem w postaci prelekcji/sesji jak nam się będzie nudzić. Pod tym względem super sprawdził nam się zeszłoroczny Copernicon, gdzie budynki konwentowe rozdzielone rynkiem, a na rynku knajpki, piwo i słoneczko Plus, fajnie od czasu do czasu zobaczyć kogoś, kogo nie widziało się od dekady
Jeśli chodzi o same prelekcje - tu różnie. Na Coperniconie było słabiej, ale już na Kapitularzu w tym roku trafiliśmy na kilka ciekawych dyskusji.
Jeśli chodzi o same prelekcje - tu różnie. Na Coperniconie było słabiej, ale już na Kapitularzu w tym roku trafiliśmy na kilka ciekawych dyskusji.
Stellariusz likes this post
Re: Za stary na konwent?
Moi znajomi z konwentów wczesnych lat zerowych przestali jeździć, część (w tym ja) rozjechała się po świecie. Ale i przed emigracją wybierałam się już z rzadka i raczej jako osoba towarzysząca, ot żeby się pokręcić, zagrać w jakąś planszówkę (w RPGi na konwentach grać nie jestem w stanie, za głośno), spotkać te parę osób które kojarzę w nieprzebranym tłumie obcej młodzieży, no i połazić po konwentowych sklepach.
Na prelekcje zawsze chodziłam wyjątkowo, albo jeśli ktoś znajomy prowadził Do larpów nabrałam z czasem obrzydzenia, w bitewniaki ani w magica nie gram. Najchętniej, jeśli już, zaglądam na spotkania z twórcami, zwłaszcza pisarzami.
Niestety, nie mam dzieci. Chciałabym "musieć" męczyć się z nimi na Pyrkonie :/
Na prelekcje zawsze chodziłam wyjątkowo, albo jeśli ktoś znajomy prowadził Do larpów nabrałam z czasem obrzydzenia, w bitewniaki ani w magica nie gram. Najchętniej, jeśli już, zaglądam na spotkania z twórcami, zwłaszcza pisarzami.
Niestety, nie mam dzieci. Chciałabym "musieć" męczyć się z nimi na Pyrkonie :/
Alicja- Level 10
- Posts : 66
Join date : 2023-11-01
Age : 40
Location : Zagranico
Re: Za stary na konwent?
Z konwentami jest jak z każdą inną aktywnością wokół hobby. Ma się potrzebę (dowolną, od znajomych przez granie po prelekcje i poznawanie ludzi albo samą chęć bycia tam), to się jeździ. Nie ma się potrzeby, to się nie jeździ.
Automatt likes this post
Re: Za stary na konwent?
Cieee, choroba, miałem odpisać w tym wątku i kompletnie o tym zapomniałem, przepraszam. Otóż moja perspektywa jest następująca:
Prelekcje - mogę się tego wszystkiego dowiedzieć z YouTube'a, Wikipedii i innych miejsc bez wychodzenia z domu.
Stoiska - większość wystawców ma sklepy internetowe, mogę do woli oglądać, przebierać i zamówić z dostawą pod drzwi.
Cosplayerki - są w internecie, mogę się napatrzeć, ile chcę i nikt mi nie da po pysku za bezczelne gapienie się.
Koncerty - mogę posłuchać muzyki w sieci, obejrzeć nagranie z koncertu, a tancerz czy śpiewak ze mnie żaden.
Konkursy - jakoś niespecjalnie mnie rajcują, rzadko biorę w takich rzeczach udział.
Spotkania autorskie - kompletnie nie odczuwam potrzeby spotykania autorów różnych rzeczy, a nawet wolę ich nie znać.
Piwo - od dawna nie piję, nie palę, nie wciągam i sobie chwalę.
A mimo to zdarza mi się na konwenty jeździć. Dlaczego? Otóż jest to świetna okazja, żeby spotkać się ze znajomymi z różnych stron Polski i wspólnie spędzić czas na aktywnościach, które nie wymagają wiele zaangażowania czy wysiłku. Można też poznać nowe osoby, albo spotkać te znane jedynie z internetu.
Prelekcje - mogę się tego wszystkiego dowiedzieć z YouTube'a, Wikipedii i innych miejsc bez wychodzenia z domu.
Stoiska - większość wystawców ma sklepy internetowe, mogę do woli oglądać, przebierać i zamówić z dostawą pod drzwi.
Cosplayerki - są w internecie, mogę się napatrzeć, ile chcę i nikt mi nie da po pysku za bezczelne gapienie się.
Koncerty - mogę posłuchać muzyki w sieci, obejrzeć nagranie z koncertu, a tancerz czy śpiewak ze mnie żaden.
Konkursy - jakoś niespecjalnie mnie rajcują, rzadko biorę w takich rzeczach udział.
Spotkania autorskie - kompletnie nie odczuwam potrzeby spotykania autorów różnych rzeczy, a nawet wolę ich nie znać.
Piwo - od dawna nie piję, nie palę, nie wciągam i sobie chwalę.
A mimo to zdarza mi się na konwenty jeździć. Dlaczego? Otóż jest to świetna okazja, żeby spotkać się ze znajomymi z różnych stron Polski i wspólnie spędzić czas na aktywnościach, które nie wymagają wiele zaangażowania czy wysiłku. Można też poznać nowe osoby, albo spotkać te znane jedynie z internetu.
Forum erpegowe :: Ogłoszenia :: Konwenty
Page 1 of 1
Permissions in this forum:
You cannot reply to topics in this forum
|
|