60-cio lecie Doktora Who

Ktoś na forum śledzi przygody Doktora? W tym miesiącu mają się zacząć pojawiać specjalne epizody jubileuszowe. Ja co prawda ostatnich trzech sezonów nie zmogłem, ale przesłuchuję słuchowiska z 8. Doktorem i trochę karmię swój hype na powrót starego showrunnera

Ja w sumie tak tylko zerkam od czasu do czasu, co się dzieje z uniwersum, albo grzebię w lore za jakimiś ciekawostkami. Słyszałem, że ostatni sezon był kiepawy i nie bardzo chce mi się pchać w tak ogromną historię (chociaż może kiedyś mnie coś natchnie).

Skavenloft wrote:nie bardzo chce mi się pchać w tak ogromną historię (chociaż może kiedyś mnie coś natchnie).

Mam dokładnie ten sam problem. Słyszałam o Doktorze wiele dobrego, parę urywków jakie widziałam było fajne, ale jak pomyślę o sezonach ciągnących się wstecz do lat 60 (z czego część w ogóle podobno przepadła) to mi się odechciewa. I tak nie mam czasu żeby być na bieżąco z rzeczami które oglądam, musiałabym chyba zwolnić się z pracy i binge'ować przez pół roku żeby nadgonić samych tylko kilku ostatnich Doktorów. Ten próg wejścia nawet nie jest duży, jest kosmiczny :/

No ja bym bardzo chciał zacząć od samego początku, od pierwszego odcinka pierwszego sezonu, ale myśl, że to jest ponad 870 odcinków, plus różne materiały poboczne jest dość przytłaczająca. A zaczynać takich serii od środka zwyczajnie nie lubię.

Starymi doktorami nie ma co się przejmować. To w większości bardzo anachroniczne, ciezkie w ogladaniu historie dla die hard fanów.

Jakbym miał komuś polecić gdzie zacząć oglądać ten serial to oczywiscie od 1. sezonu nowego doktora z christopherem ecclestonem, potem kolejne 4 sezony serial trzyma poziom po czym jest zjazd w dół.

Ponadto, podroze w czasie i przestrzeni, formuła monster of the week dają ogromne mozliwości fantastyce, więc nawet kilku epizodom warto dać szansę. No i lore nawet jesli dosyc charakterystyczne, nie jest tak ważne dla opowieści.

Brzozenwald wrote:Starymi doktorami nie ma co się przejmować. To w większości bardzo anachroniczne, ciezkie w ogladaniu historie dla die hard fanów.
Jakbym miał komuś polecić gdzie zacząć oglądać ten serial to oczywiscie od 1. sezonu nowego doktora z christopherem ecclestonem, potem kolejne 4 sezony serial trzyma poziom po czym jest zjazd w dół.

Dzięki, bo też chciałem zobaczyć i nie wiedziałem, gdzie zacząć.

Brzozenwald wrote:Starymi doktorami nie ma co się przejmować. To w większości bardzo anachroniczne, ciezkie w ogladaniu historie dla die hard fanów.

Aż tak źle nie jest i im bliżej "naszych" czasów, tym lżej ;) choć jak ktoś nie lubi starych (lata 60.) produkcji, to się zmęczy. Zwłaszcza, ze DW startował jako produkcja quasi edukacyjna.
Jak przedpiścy zaznaczyli, zacząć od sezonu z Christopherem Ecclestonem - i nie słuchać marudzenia na ostatnie sezony z Jodie Whittaker, nie są złe. :)

O ile 13 doktor była fajną reinkarnacją, taką feel good w typie 5 doktora, to niestety scenariusze które dostawała były wyraźnie słabe, często konflikty były płaskie, proste albo boleśnie czarno-białe. Towarzysze zachowali się mało konsekwentnie, bywali niepotrzebni dla fabuły itd. Ale oglądałem ten okres wyrywkowo, bo już wcześniej zacząłem odpadać przy Clarze :p