Zapowiedziano oficjalne Diablo RPG

Blizzard o Glass Cannon Unplugged mają wydać grę fabularna w uniwersum Diablo. Ma to być unikalny system niezwiązany z D&D 5e.

Czego byście oczekiwali od tej gry?

Co się spodziewacie dostać?

A na co to komu? A komu to potrzebne?

Nooo... dla fanów, nie? Tak jak wszystkie inne erpegi bazujące na znanych licencjach.

Chciałbym, by zaproponowali nowy model planszówkowej walki, istotnie różny od dnd i niewymagający kupowania dużej liczby podręczników, by osiągnąć pseudotaktyczną złożoność.

Blizzard się skończył jak Brevik odszedł.

Niczego nie oczekuję i nie spodziewam się niczego dostać, bo nie interesuje mnie Diablo i nie zamierzam kupić tej gry. Jedyne co mnie odrobinę ciekawi, to jaka będzie w praktyce ta oryginalna mechanika (spodziewam się, że niepowalająca).

No ja bym w sumie fajnego hack'n'slasha z gralni nie wyrzucił, ale obawiam się dwóch rzeczy: że to może być grą zbyt powolna lub zbyt monotonna, żeby chciało się w nią dłużej grać.

Termin na 2024 to kek. Fabularnie D4 ma jakiś potencjał na, khem, DARK FANTASY RPG bardziej mroczne od jesiennej gawędy, ale obawiam się, że jak zwykle takie licencjonowane wspieranie marki zdechnie po corebooku.

Mniej więcej tego się spodziewam. No ale może będzie fajny erpeg o rąbaniu potworków, świat ma potencjał (a w każdym razie ja mam do niego sentyment).

W sumie, to gierek Diablo było kilka, co ciekawe teoretycznie wszystkie do Diablo 2.
Awakening: jeszcze zasady do AD&D 2ed, ale już wydawca WotC. Było to wydane przed D2, więc fabularnie skupia się na wydarzeniach w Tristram. Twórca upatrywał klucza do Diablo-style w zbieraniu przedmiotów i jest w poderku całkiem spora tabelka do losowania przedmiotów z prefixami i sufixami. 16 poziomów loszku, ładnie rozpisane potworki, tabelki losowe. Całkiem udany podręcznik.
Adventure game/fast play. O tyle ciekawe, że była mana zamiast komórek. Prosta mechanika, prosty loszek dla początkujących. Jako wprowadzenie do RPG ma pewne zalety.
Diablerie i Hell and Back. oparte o 3 edycję popularnej gry fantasy. Bogate w typową dla podręczników do 3ed treść, częściowo kopiowaną między podręcznikami. Scenariusz na fabułę Diablo 2 (Hell) i oryginalna Morgen Keep w Diablerie (3 poziomy loszku - ruiny, katakumby, jaskinie).
Generalnie jak na licencjonowane podręczniki, to nie było źle.

Na etapie Diablo II uwielbiałem zarówno jedynkę i jak i dwójke za klimat i fabułę. Tak, była prosta i liniowa, ale płynęła na tyle wartko i przy pierwszej grze wciągała na tyle, że chciałem nie tylko lepszego mieczyka, ale i dowiedzieć się, co z tym Lazarusem / z tą Andariel.

Diablo swoją ogólną prezentacją robił kiedyś wrażenie, sam przez jakiś czas chciałem zaadaptować uniwersum Diablo do DeDeczków (wtedy trzeciej edycji). Znałem ludzi, którzy to zrobili i przez jakiś czas dobrze się bawili.

Na planszówkę i erpega będę sobie zerkał z ciekawością. Ogarniają to ludzie, którzy grę planszową wydać umieją, a zespołowi przewodzi typiarz, który Diablo kocha jak żadną inną chyba markę. Czy to oznacza, że doastniemy lekki i pomysłowy hack & slash (byłoby fajnie), czy horrorowe fantasy z wywrotką angstu (dla mnie mniej fajnie, ale co kto lubi)? Nie wiem, ale poprzyglądać się mogę.

fishblade! wrote:Czy to oznacza, że doastniemy lekki i pomysłowy hack & slash

God I wish.

fishblade! wrote:Czy to oznacza, że doastniemy lekki i pomysłowy hack & slash (byłoby fajnie)

Aż odruchowo zacząłem się zastanawiać, jak to zlasers-and-feelingsować.

Nie wiem, czy akurat L&F bym tu używał, ale jakiegoś takiego prostego quasi-osrka by się dało stuningować. Choćby Tunnel Goons co Hechłok ostatnio przetlumaczył.

Tbh to z cieakwoście zerknę, ale jakoś od dawna siedzę na pozycji że hack and slashe z komputera i konsoli słabo się tłumaczą na erpeżki.

No chyba że olewamy kompletnie ich mechaniczne cechy i lecimy w sam feeling, ale nie jestem pewien czy o to dokładnie chodzi.

Na tyle na ile Diablo kojarzę (no bo też jakoś mnie nie porwało, mnie ogólnie Blizzard nie porywa) to w sumie jakiś dociążony trochę OSR albo dedekoid byłby może i czymś ciekawym.

Największe wyzwanie przy tworzeniu erpegowego hack'n'slasha polega na tym, żeby pogodzić dynamiczną rozgrywkę z szeroką gamą opcji i żeby to jeszcze nie robiło się za szybko monotonne. Ciężka sprawa.

Wydaje mi się że ZS! by mogło ładnie działać jako Diablo. Co prawda zróżnicowanie broni jest nieduże (a jednak w Diablo chodzi przecież o kolejne kolorowe czapki, majtki i inne siekierki), ale po pohackowaniu relacji broń-hapeki mogłoby to zadziałać jakoś xP. No i tu pytanie, po co erpeg, skoro można by zrobić jakaś narracyjną planszówe z kupą tłoczonych figsów i drukowanych modułowych komnat?

Brzozenwald wrote:Wydaje mi się że ZS! by mogło ładnie działać jako Diablo. Co prawda zróżnicowanie broni jest nieduże (a jednak w Diablo chodzi przecież o kolejne kolorowe czapki, majtki i inne siekierki), ale po pohackowaniu relacji broń-hapeki mogłoby to zadziałać jakoś xP. No i tu pytanie, po co erpeg, skoro można by zrobić jakaś narracyjną planszówe z kupą tłoczonych figsów i drukowanych modułowych komnat?

Planszówka też będzie. Najpewniej efektem ubocznym jej jest erpeg. Tak bym obstawiał.

Też mi się wydaje, że RPG jest na doklejkę i nie będzie się nikt na nim za długo skupiał. Ma być ładna okładka i DTP, reszta tam kogo obchodzi?

Pewnie macie rację. I pewnie jak masa innych erpegów bazujących na znanych franczyzach grą wyjdzie, zostanie zagranych 1k4 sesji na całym świecie, trafi na półki i po latach będzie wspominana jako ciekawostka typu "a wiecie, że w 2024 wyszło..."

Coś czuję, że z RPG, to będzie tam tylko kilka stron opisu świata, opowiadanie i takie fluffowe wtrącenia do opisu mechaniki planszówki.

Skavenloft wrote:Pewnie macie rację. I pewnie jak masa innych erpegów bazujących na znanych franczyzach grą wyjdzie, zostanie zagranych 1k4 sesji na całym świecie, trafi na półki i po latach będzie wspominana jako ciekawostka typu "a wiecie, że w 2024 wyszło..."

To zupełnie tak samo, jak większość systemów, która nie jest oparta na znanej marce.

Diabeł wrote:

Skavenloft wrote:Pewnie macie rację. I pewnie jak masa innych erpegów bazujących na znanych franczyzach grą wyjdzie, zostanie zagranych 1k4 sesji na całym świecie, trafi na półki i po latach będzie wspominana jako ciekawostka typu "a wiecie, że w 2024 wyszło..."

To zupełnie tak samo,  jak większość systemów, która nie jest oparta na znanej marce.

Touché.

Nawet z adaptacji można zrobić przydatny produkt, z którego ktoś sobie w piwnicy wykroi co mu pasuje (o, Witcher na przykład) czy nawet będzie grał w OK gierkę. Bo te OK to też ktoś ogrywa i czerpie satysfakcję. A można zrobić i nieprzydatny zbiorek artworków z doklejoną mechaniką z jakiegoś Chińczyka. Jak patrzę na termin 2024, brak informacji, to raczej nie nastraja pozytywnie.

Grałem kiedyś w erpega na mechanice chińczyka. Nie było wcale źle