Co sądzicie o Shadowrunie?

Jestem fanem Shadowruna od czasu polskiego wydania 2. edycji. Obecnie jestem na etapie kolekcjonowania całej 4. edycji, którą osobiście najbardziej lubię. Są jednak i inne edycje w tym najnowsza 6., której nie cierpię. Jestem jednak ciekaw waszych opinii. Czy w ogóle mieliście styczność z tym systemem? Graliście w niego? Jak szło? A może odbiliście się od niego z jakiegoś powodu?

Dla mniej zorientowanych w temacie to jeden z topowych na świecie systemów stawianych obok D&D, czy WFRP. U nas stanowczo mniej znany. Świat to taki miszmasz cyberpunka i fantasy osadzony w alternatywnej wersji naszej rzeczywistości. Mechanicznie to system pulowy oparty o k6. Oprócz sześciu edycji gry fabularnej jest masa książek oraz gier komputerowych i na konsole.

Bardzo lubię uniwersum Shadowruna, hejtuje wszystkie iteracje mechaniki. Mam na pólkach podstawki do 2, 5 i 6 edycji. Mam nawet Shadowrun: Anarchy, które czeka na swój moment (aczkolwiek założenie rules light wydaje mi się kiepsko zrealizowane przy ponad 100 stronach).

Tak na szybko — czemu czwarta edycja jest według ciebie najlepsza? Co wyszło im wyjątkowo dobrze?

Posiadam wszystkie edycje łącznie z Anarchy i też miałem cichą nadzieję na lżejszą mechanikę, ale... okazało się, że moje wymagania spełnia 4 edycja. Jest o wiele lepsza mechanicznie od poprzednich trzech i kolejnych dwóch. W czwartej dokonał się przełom ze zmianą sposobu liczenia sukcesów oraz parę innych rzeczy, które pokomplikowały się w późniejszych edycjach. Przede wszystkim przedmioty użytkowe dostały przydatną statystykę, z którą można robić różne rzeczy. Matrycę mocno odchudzono i unowocześniono. Wreszcie wszystko stało się bezprzewodowe. 5. edycja to taka spuchnięta 4. z nielogicznymi limitami sukcesów (po co to?). 6. za to "uprościła" modyfikatory komplikując punkty Edge. Problem w tym, że modyfikatorów nie trzeba stosować. To są przykłady. Jak MG chce je wszystkie stosować, droga wolna. Więc robienie zastępstwa dla opcjonalnych modyfikatorów w postaci rozbudowanej i skomplikowanej mechaniki Edge jest co najmniej strzałem w stopę. No i w ogóle to takie niedopatrzenie ze strony wydawcy, że zabił modyfikatory, które zmniejszały pulę kości, a SR był wielokrotnie krytykowany za rzucanie wiadrem kości. Czyli wiadro zostało ale dodaliśmy do tego nowe punkciki, które trzeba pilnować podczas gry, bo ich wymiana na kości nie jest 1:1.

Tyle o mechanice, choć to tylko wierzchołek góry lodowej. Świat się zmienił na tyle, że stał się bardziej zrozumiały współczesnym osobom. Upowszechniono bezprzewodową technologię zamiast archaicznych kabli jak w CP. Wprowadzono drony oraz wreszcie oficjalnie oddano w ręce graczy technomantów (taki archetyp Neo co hakuje, nomen omen, Matrix siłą woli). Adepci zostali wreszcie mocno odróżnieni od magów i szamanów. Teraz można nie tylko być adeptem sztuk walki, ale także parkouru i innych fizycznych dziedzin.

Jest też parę wad, jak bardzo słaba oprawa graficzna pierwszych podręczników, choć w tej materii wydaje mi się, że 6. edycja idzie łeb w łeb. Zabrakło też ikonicznego deckera zastąpionego pospolitym hackerem, ale to różnica tylko lingwistyczna.

Czyli muszę rzucić okiem na czwartą edycję. Ok.

Powodzenia. Niedawno zdobyłem dodatek, który chodzi po 1000 zł. Ceny bywają astronomiczne. Najłatwiej i najtaniej kupić PDF.

Kupuje ostatnio tylko w PDFach, po wszystkich przeprowadzkach jednak nie mam chwilowo ochoty powiększać swojej półki.

Ja niektóre rzeczy do SR4 też mam tylko w PDF licząc po cichu, że nabędę papier. Ale ja to kolekcjoner przede wszystkim i czytacz, a nie gracz.

Powiem szczerze, jakoś nigdy nie zainteresowałem się bliżej ani Earthdawnem, ani Shadowrunem. Jedno i drugie ma dla mnie taki jakiś heartbreakerowy vibe, który mnie zniechęca do tych gier.

Powiem ci, że to chyba częsta opinia, choć nie wiem skąd się wzięła, bo oba systemy u swych początków były naprawdę mocne i wyróżniające się na tle konkurencji. Dużo mówić - SR podbił rynek nie tylko RPG i jest dosłownie w topce systemów wszechczasów. Po prostu to nie było d20 ani d100, z którymi konkurował. Styl graficzny, mimo że specyficzny, przeszedł do legendy jako jeden z najlepszych w RPG. Ilustracje do SR robiły największe sławy co stawia je niemal na równi z tymi z D&D. Tam nie było nic heartbreakerowego.

Do Shadowrun a mam sentyment od podstawówki, ale nigdy nie udało nam się wtedy w niego zagrać. Gdzieś w okolicach 2010 dowiedziałem się że wyszła 4ta edycja i postanowiliśmy spróbować znowu. Po dwóch sesjach przerzuciliśmy się z mechanika na Savage Worlds i rozegraliśmy bardzo sympatyczna kampanię o przebudzeniu cyber-duchowego smoka Wawelskiego

Niekoszerne, ale doceniam chęci. A co tak ogólnie nie podeszło mechanicznie?

To było dekadę temu Ale jeśli pamiętam, to chyba ogólnie mieliśmy zachwyt SW wtedy, i krzywa nauki w SR trochę nam się nie uśmiechała.
Plus nasz drużynowy troll-szaman był jakimś niezniszczalnym czołgiem, a Adept kładł przeciwników jednym ciosem i pozostałe osoby w drużynie czuły się poszkodowane

Rozumiem. Choć może po prostu było za dużo powergamingu. Standardowo postacie nie wychodzą aż tak potężne na starcie, ale na pewno to nie jest poziom CP, w którym można zginąć po pierwszej wymianie ognia. Co więcej magia rzeczywiście może wiele skomplikować, ale nie bardziej niż w D&D. Powiedziałbym, że w SR magiczne postacie są o wiele lepiej zrównoważone, bo nie ma setek czarów i mocy w podstawce, a dobór ich staje się ważny dla kształtu postaci. Przykładowo różnica mechaniczna między Szamanem i Magiem jest znikoma i nie ma tu sztucznego podziału na to co może tylko czarodziej lub tylko kapłan. Za to można stworzyć postacie takie jak nam pasują. To też największa wada, bo nie ma tu gotowych klas, a tworzenie postaci bywa drobiazgowe. No i zaczynamy grę już ukształtowanymi postaciami, które już są zakorzenione w świecie.

To zakorzenienie to była chyba najfajniejsza rzecz w kampanii - graliśmy w Krakowie, każdy miał 2-3 kontakty które przeplatały się przez przygody etc. Potem to samo, tylko lepiej, wyszło po latach w Blades in the Dark Ogólnie ta kampania SR chyba przekonała mnie, że fajnie jest siedzieć na dupie, a nie grać ciągle sesje drogi
Z tą mechanika - adept miał jakąś moc ogłuszania, albo jakieś paraliżujące rękawice - tam był jeden trudny test do zdania albo przeciwnik tracił przytomność. A troll chyba po prostu wrzucił dużo w Kondycję (tak się cechą nazywała) plus jakiś czar pancerza...

Ogłuszenie działa inaczej niż w większości gier, bo to jest osobna statystyka taka jak obrażenia. Tu niezdanie testu ogłuszenia nie powoduje utraty przytomności tylko utratę kilku punktów w kontrolce kondycji. Więc postać, która zadaje więcej ogłoszeń powoduje alternatywne, nieśmiercionośne obrażenia. Co istotne to wspomniany troll może być rzeczywiście bardzo odporny na obrażenia, ale właśnie ogłuszenia są jego słabą stroną. Ogłuszenia zadaje też magia i niektóre bronie. To co naprawdę stanowi o przewadze fizycznego adepta nad zwykłymi śmiertelnikami, to to, że może zadawać śmiercionośne obrażenia gołymi rękami. A i ta wysoka cecha trolla to Budowa (ang. Body). Tak tylko wspominam, bo teraz to i tak nie istotne.

SR ma mega świetne uniwersum. Grałem dużo w edycje wydana w PL, potem coś tam próbowałem z 4ed, odbiłem się od 5ed i od 6ed tez niestety. Chciałem Anarchy spróbować … ale jakoś ciagle nie było kiedy…. Generalnie SR polecam, mega fajny świat a mechanika .. No co kto lubi;)

Tak nieśmiało wspomnę, że jest Sprawlrunners - hak do grania Shadowruna na Savage Worlds, jeśli ktoś by chciał. SR znałem kiedyś z polskiej edycji, bardzo dawno temu, więc o oryginalnej mechanice mam blade pojęcie, ale sawadże ostatnio polubiłem i mam na liście - może zagram/poprowadzę, kiedyś

Tak, SprawlRunners ma bardzo dobre opinie z tego co widziałem;) i pewnie jak wrócę kiedyś do Sawydzy to poprowadzę. Poza tym jest tez hak SR na Fate i Genesys i pewnie na paru innych mechanikach uniwersalnych. Np. Modern AGE ma dodatek który pozwala zrobić coś ala SR, The Sprawl (PbtA) ma tez dwa dodatki które „przebudzają magię” w tym cyberpunkowym świecie.

Ja im jestem starszy tym bardziej doceniam mechanikę SR4. Zaczynałem od 2. edycji i tam szczerze chciałem ją zmienić, bo mi nie pasowała. Te wszystkie pule walki, magii, sprzęgu, matrycy. Jednak czwórka jest dla mnie optimum, jeżeli chodzi o SR, bo da się ją rozgrywać bardzo prosto. Owszem ma wiele dodatkowych reguł i tonę modyfikatorów, ale dla mnie to zawsze były tylko podpowiedzi. Za to core mechaniczny był diablo prosty i skuteczny. Ot bierzesz kilka k6 i chcesz wyrzucić jak najwięcej 5 i 6. Liczba uzyskanych sukcesów musi przebić trudność.

EDIT: ja też zrobiłem swego czasu hack FC do SR. Znajdziecie go tutaj: https://sites.google.com/view/miniatury-fabularne/fate/faterun

Znam uniwersum Shadowrun dzięki grom komputerowym i bardzo mnie ono urzekło od strony Lore, natomiast od strony mechanicznej nie znam zupełnie tej gry, więc nie czuję się kompetentny, by się wypowiadać. Nie miałem też niestety okazji zapoznać się z grupą, która chciałaby mi pomistrzować, albo której ja bym coś tam popróbował i temat odłożyłem na półkę (choć miałem w planach kupić podręcznik po zrobieniu głębokiego researchu).

Może wrócę kiedyś do tego, ale dopiero w 2024, bo ten 2023 już do końca mam prawie cały za... walony różnymi projektami.

O właśnie! Gry cRPG to była też udana podróż do świata SR Pierwsza część pamiętam jak przez mgłę, ale Hong-Kong i Berlin były bardzo sympatyczne zarówno pod względem klimatu, fabuły i mechaniki

Jakby co ja chętnie pomistrzuję. Obecnie jestem na etapie odświeżania sobie mechaniki. Nie jestem jeszcze gotów, ale możemy pomówić o terminach w osobnym wątku jakby ktoś chciał.

Ja bym chętnie spróbował jako gracz w sumie

Jak ktoś chce zagrać sesyjkę w SR4 to zapraszam do tego wątku: https://forumerpegowe.forumotion.com/t57-sesja-shadowruna-4e

Kontynuując odpowiedź na pytanie, czemu akurat polecam 4 edycję?

TL;DR
Edycję 1-3 się zdezaktualizowały mocno pod względem świata przedstawionego i technologii. Wszystkie edycje natomiast (wyłączając 4.) mieszają z mechanika okrutnie. Najśmieszniejsze, że i świat z naszej perspektywy najaktualniejszy jest też w 4e.

Chcących dowiedzieć się więcej zapraszam do wpisu na moim blogu: https://tekronicum.blogspot.com/2022/11/moj-ulubiony-system.html